Euro Caravan N126
První model Euro Caravan byl navržen a vyroben pro spotřebitelský trh v Polsku v roce 1973.
Design "126" Euro Caravan vznikl z polského Fiatu 126p. Karavan byl původně navržen tak, aby ho malé vozidlo mohlo volně táhnout. Těleso přívěsu bylo vyrobeno z laminátu z polyesterového skla tak, aby se hmotnost v závislosti na zařízení pohybovala mezi 280 a 300 kg.
Fiat 126p s přívěsem Euro Caravans N126, vyráběným na oddělení přesných zařízení v obci Osiedle Niewiadów (Polsko)
Nízká hmotnost a nosnost pouhých 100 kg umožnily použití odpružení s gumovými závěsnými bloky - kola byla z Fiatu 126p. Uvnitř karoserie byly dva odkládací prostory, které byly zároveň na sezení a stůl, kde bylo místo na spaní. K dispozici byla také šatní skříň a skříňka na jídlo (60litrový chladicí prostor), nad kterým se nacházel dřez. Přívěs byl vybaven plynem i elektrikou 12V a 220V a instalací vody.
Maximální rychlost této kombinace automobilu a karavanu byla asi 70 km / hod., takže ať se jelo kdekoliv, bylo to velmi únavné a zdlouhavé. Přesto Poláky tato kombinace neodradila používat takovéto soupravy. Cena nového přívěsu činila 28 000 PLN - cca 170 000,- kč.
Další články z internetu - PL
N-126 - najważniejsza przyczepa w Polsce
Ta przyczepa jest dla polskich miłośników campingu tym, czym dla polskich kierowców stał się Polski Fiat 126p. N-126 to do dziś najpopularniejsza w Polsce przyczepa campingowa, choć obecnie częściej kupujemy w niej kebaby niż spędzamy noce.
Ostatnio Niewiadów przeżywał zdecydowanie chude lata. Jedyny w Polsce producent przyczep campingowych długo znajdował się w stanie upadłości, aż w końcu przedsiębiorstwo udało się sprzedać w drodze przetargu. Nowy właściciel – firma Boro z Tomaszowa Mazowieckiego – kupiła zakłady za 8,3 mln zł. We wrześniu 2013 roku utworzona została nowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – Zakład Produkcji Przyczep „Niewiadów”. Wkrótce okaże się, czy dla nowego właściciela przyczepy campingowe będą miały znaczenie. Dotychczas firma Boro zajmowała się produkcją lawet i przyczep towarowych.
1973 rok – rok „malucha”
Ale Niewiadów to spory kawał historii motoryzacji i jeden z nielicznych przykładów polskiego caravaningu. To właśnie w Niewiadowie po raz pierwszy udało się wyprodukować przyczepę turystyczną, która zdobyła popularność na masową skalę. Choć już w 1966 roku uruchomiono produkcję przyczep Tramp, a w 1970 roku powstała przyczepa Romi, to przełomowy był rok 1973, kiedy do produkcji wszedł słynny model N-126.
Skąd taka nazwa? To nawiązanie do Fiata 126P. Przyczepa z Niewiadowa została pomyślana właśnie jako turystyczny dodatek do najpopularniejszego w Polsce samochodu. I choć „maluchowi” popularnością przyczepa nie dorównała, to jednak w ciągu pierwszych pięciu lat wyprodukowano aż 15 tys. egzemplarzy. Warto wspomnieć, że wcześniej największą popularność osiągnęła przyczepa Romi-23, która nie doczekała się nawet 600 sztuk.
Popularność N-126 to efekt kilku czynników. Najważniejszy z nich, to rozpoczęcie w czerwcu 1973 roku produkcji Polskiego Fiata 126P. Od tego czasu coraz więcej Polaków miało samochód, a bez tego trudno było mówić w ogóle o modzie na przyczepy. Po drugie, do Polski zaczęły docierać trendy, które na Zachodzie były obecne już w latach '60. Przyczepa dostępna w rozsądnej cenie dawała szanse na zwiedzanie Polski (czasem też świata), a poza tym zapewniała poczucie niezależności bez ponoszenia przy tym ogromnych kosztów. Sukces N-126 wynikał także stąd, że dla Polaków przyczepy z zagranicy były po prostu niedostępne.
Polski towar eksportowy
Nie zmienia to faktu, że przyczepa z Niewiadowa była dość udaną konstrukcją. W wersji standardowej ważyła 290 kg, w wersji A – 320 kg, a w wersji B – 380 kg. N-126 można było rozpoznać po kołach identycznych, jak te z „malucha”. Przyczepa mierzyła 280 cm długości, 190 cm szerokości oraz 170 cm wysokości. Dach miała jednak podnoszony, dzięki czemu w środku wyprostować mogło się nie tylko dziecko. Otwierany dach to również ważny element skutecznej wentylacji.
W standardzie przyczepa dysponowała dwoma miejscami do spania dla dorosłych oraz podwójnym łóżkiem dla dzieci. Z czasem pojawił się także wariant 3-osobowy. W części kuchennej znajdował się zlewozmywak ze stali nierdzewnej, a obok niego montowano kuchenkę gazową z dwoma palnikami. Znalazło się także miejsce na 10-litrowy zbiornik na wodę, a także na szafki i szafę. Pierwsza wersja nie miała instalacji elektrycznej 220V ani zewnętrznego schowka na butle gazowe, a ścianki pojazdu nie były izolowane. Te braki uzupełniono jednak w kolejnych wersjach. Pojawiła się np. 13-milimetrowa warstwa izolacji z pianki poliuretanowej. Dzięki temu skończyły się problemy z wodą skraplającą się na ścianach, a poza tym w przyczepie zrobiło się cieplej.
Już w 1974 zaczęła się sprzedaż polskich przyczep na Zachód. Na ekspor wysyłano wersje lepiej wyposażone niż te oferowane w Polsce. Posiadały one hamulec najazdowy, lepsze zawieszenie i otwierane okna.
Żywa legenda
Po wielu modyfikacjach przyczepa N-126 znajduje się w ofercie Niewiadowa do dziś. Przyczepa N-126d mierzy 388 cm, jej szerokość wynosi 194 cm, a wysokość 218 cm. W skład wyposażenia wchodzi obecnie chłodziarka Dometic oraz kuchenka gazowa Cramer. Opcjonalnie przyczepę można wyposażyć w termę elektryczną na ciepłą wodę oraz ogrzewanie gazowe.
Dziś jednak konkurenci oferują więcej. Dlatego niewielu jest chętnych, aby zapłacić ok. 30 tys. zł za model, który w produkcji znajduje się od ponad 40 lat. Pozostaje nam czekać na godnego następcę. Może nowy właściciel przywróci wiarę w polski caravaning?
Další článek - PL
Fiat 126p z przyczepą kempingową Niewiadów N126 wyprodukowaną w Zakładach Sprzętu Precyzyjnego we wsi Osiedle Niewiadów (województwo łódzkie). Oznaczenie „126” pochodzi od Fiata 126p, do którego początkowo była przeznaczona bowiem została tak zaprojektowana aby ten mały samochód mógł ją swobodnie holować. Nadwozie przyczepy wykonane było z laminatu poliestrowo-szklanego dzięki czemu waga w zależności od wyposażenia wahała się pomiędzy 280 a 300 kg. Niska masa własna oraz ładowność niewiele przekraczająca 100 kg, pozwoliła użyć zawieszenia z gumowymi blokami resorującymi – koła pochodziły z Fiata 126p. We wnętrzu nadwozia znajdowały się: dwa schowki, stanowiące jednocześnie miejsce do siedzenia, a po opuszczeniu stołu miejsce do spania, szafka na garderobę, i szafka na żywność (przewidziane miejsce na lodówkę 60l) nad którą znajduje się zlewozmywak. Poniżej Camping w Świnoujściu. Przyczepa miała instalację gazową oraz elektryczną 12V i 220V oraz instalację wodną. Takie zestawy jeździły nad morze i na Mazury. Prędkość maksymalna takiego zestawu wynosiła około 70 km/h, a osiągnięcie tej prędkości trwało „wieki”, więc jazda gdziekolwiek była bardzo męcząca. Mimo to Polacy chętnie korzystali z takich zestawów. Cena nowej przyczepy wynosiła 28 tysięcy złotych.